Kliknij tutaj --> 🐻❄️ przytulisko w przyborówku i ruścu
#kociesprawy w #przytuliskauwandy #naszezwierzaki #kotki #cats #hellokitty #przyborówko #rusiec #brodziszewo #kocieżycie #catslife #mruczki #miau
Mariola Brus jest na Facebooku. Dołącz do Facebooka, by mieć kontakt z Mariola Brus i innymi, których możesz znać. Facebook umożliwia udostępnianie zawartości i pomaga bardziej otworzyć się na
Dziś Twoje urodziny To znaczy, że minął kolejny rok, kiedy jesteś z nami Doroto, życzymy Ci samych szczęśliwości i kolejnych lat pełnych sobót w Przyborówku #przyjaciele #wolontariat
Gminny Ośrodek Kultury w Ruścu, Rusiec, Warszawa, Poland. 1,045 likes · 102 talking about this · 2 were here. Gminny Ośrodek Kultury w Ruścu jest samorządową instytucją kultury.
Przytulisko w Jadowie. 9,434 likes · 320 talking about this. Przytulisko w Jadowie otacza opieką bezdomne zwierzęta, przygotowuje do procesów adopcyjnych
Site De Rencontre Nord De La France Gratuit. Ogromne podziękowania ślemy w kierunku Pana Łukasza Szymkowiaka, który wsparł Przytulisko w Przyborówku i Ruścu. Dziękujemy za okazane serce i empatię. Share
Przejdź do treści Przytulisko w Przyborówku i Ruścu. Na początku tego roku Baster został odebrany właścicielom. Nie żył w godnych warunkach. Dziś szuka nowego domu i czeka na lepsze życie. Basterek urodził się około 2013 roku. Jest labkowatym psiakiem o jasnej sierści, kochanym, łagodnym zwierzakiem. Jest bardzo przekupny, zrobi wszystko dla jedzenia, nie ma się co dziwić, gdy był odbierany, był zagłodzony, zaniedbany i zrezygnowany. Dziś to zupełnie inny, radosny chłopak. Zasługuje na dobrych i troskliwych ludzi. Ładnie chodzi na smyczy i lubi szczotkowanie. Lepiej, by był jednym rezydentem w domu. Kontakt w sprawie adopcji: 792054144 Źródło: Facebook Ogłoszenie grzecznościowe. Nawigacja wpisu
Diselek - malutki i spokojny staruszek mogący mieszkać ze zwierzakami nowe 22 dnia plecy OGŁOSZENIE GRZECZNOŚCIOWE Niewielki psiaczek o imieniu Dizelek poszukuje kochającego domu na jesień życia. Dizel jest niesamowicie kontaktowym i przesympatycznym zwierzątkiem. Z racji wieku (nie jest już młodzieniaszkiem) jest spokojny. Bardzo chciałby trafić do domu, w którym nie będzie zostawał długo sam. Może zamieszkać z innymi zwierzakami, ponieważ dogaduje się zarówno z psami jak i z kotami. Przytulisko w Przyborówku i Ruścu Przyborówko 64-500 Szamotuły Album psa na stronie FB: Album psa na stronie www:
Dramat zwierząt w schronisku fundacji „Przytuliska u Wandy” w Przyborówku (k. Szamotuł, województwo wielkopolskie). Wraz z początkiem grudnia doszło tam do eksplozji piecyka. Schronisko zajęło się ogniem, a śmierć poniosły mieszkające w nim zwierzęta. Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku Projekt "Przytuliska u Wandy" nadal można wspomóc materialnie i finansowo, szczególnie w obliczu tak wielkiej tragedii. Zobacz także Można to zrobić za pośrednictwem strony internetowej To bardzo znana sieć schronisk dla bezdomnych zwierzaków, która umożliwia również adopcje wirtualne. Pomysłodawczynią projektu "Przytuliska u Wandy" jest Wanda Jerzyk. Zginęły psy, mieszkające w schroniskuJak informowała Gazeta Wyborcza, w nocy z 1 na 2 grudnia na terenie schroniska wybuchł pożar. Ogień pojawił się zaraz po silnej eksplozji, której przyczyną była prawdopodobnie awaria piecyka. Około północy na miejsce przyjechała straż pożarna, a w akcji gaśniczej udział brały dwie jednostki strażaków z Szamotuł. Zobacz także 0 „W związku z tragedią, która dotknęła nas w nocy schronisko w Przyborówku zostaje zamknięte do odwołania” – napisano na profilu Facebookowym przytułku. Jednocześnie podkreślono, że zamknięcie nie dotyczy adopcji oraz przyjmowania zbiórek dla schroniska. Finał akcji strażackiej okazał się dramatyczny. Barak, w którym w specjalnych pomieszczeniach mieszkały bezdomne zwierzęta, doszczętnie się spalił. W pożarze zginęły 3 psy. Potrzebna pomocNiestety, rozległy pożar spowodował straty materialne, których schronisko nie jest w stanie pokryć z własnej kieszeni. Każda okazana pomoc – nawet ta najmniejsza - jest mile widziana. Zobacz także Wszelkich informacji na temat udzielania pomocy poszkodowanym w pożarze zwierzakom można zasięgnąć, dzwoniąc pod numer Wyborcza
Schronisko dla zwierząt w Przyborówku otacza opieką ponad 300 psów i kilkadziesiąt kotów. Trafiają tu głównie zwierzęta błąkające się po ulicach, o których pracownicy przytuliska dowiadują się ze zgłoszeń telefonicznych lub sami znajdują wałęsające się czworonogi. W Przyborówku czekają na swoich właścicieli. Często na próżno. – Niestety niewiele jest przypadków, w których dotychczasowy opiekun się znajduje i chce odebrać zwierzę – mówi ze smutkiem Weronika Jezierska, pracownik placówki. – Po 2 tygodniach zwierzak może zacząć szukać nowego domu. Większość piesków to bardzo przyjazne, nauczone życia w mieszkaniu, towarzyskie zwierzaki. Są gotowe do adopcji w zasadzie od zaraz – dodaje. Schronisko staje się domem również dla zwierząt odebranych interwencyjnie, a więc takich, które chociaż mają swoich właścicieli, przebywają w bardzo złych warunkach, czekając na ratunek. Najczęściej, to zagłodzone psy trzymane na krótkich łańcuchach, czasem zwierzęta bez jakiegokolwiek schronienia, przywiązane do beczek na polach, suki rodzące szczenięta w niewyobrażalnych warunkach, chore, zapchlone, zarobaczone, bardzo często bite. – Zwierzaki są u nas leczone, przyzwyczajane do człowieka i po jakimś czasie przeznaczane do adopcji. Najczęściej wystarczy kilka tygodni, by „postawić na nogi” mocno pokrzywdzone zwierzę, jednak czasami potrzeba nawet kilku lat. Staramy się jak możemy, by psiaki po przejściach również znajdowały nowych opiekunów. I muszę przyznać, że mamy na koncie wiele sukcesów. Proszę mi wierzyć, że półdzikie pieski z łańcuchów, dziś sprawdzają się jako kanapowe pupilki grzecznie spacerujące na smyczy w towarzystwie dzieci – opowiada z radością Weronika. Do przytuliska trafiają też koty – ale nie te wolnożyjące, lecz porzucone lub zagubione. Zdarzają się i sytuacje, w których właściciele sami podrzucają zwierzęta. Stwierdzenie, że czworonogi często stają się nietrafionym prezentem, tu niestety okazuje się prawdziwe. – Można śmiało powiedzieć, że skrajna nieodpowiedzialność ludzi zasila nasze schronisko w kolejnych domowników – komentuje Weronika. Sobota jest dla przytuliska dniem szczególnym. Nie przez przypadek. Dzień ów odbywa się bowiem pod hasłem wizyt potencjalnych „rodziców – właścicieli adopcyjnych”. Osoby pragnące przygarnąć zwierzę, mogą wówczas przyjechać do Przyborówka, rozejrzeć się, poznać psy i koty, porozmawiać z pracownikami oraz wolontariuszami, zabrać czworonogi na spacer. – Oczywiście w tygodniu również można nas odwiedzać, najlepiej po telefonicznej zapowiedzi – zaznacza Jezierska. – O zwierzętach przeznaczonych do adopcji informujemy natomiast za pośrednictwem strony ( na portalu społecznościowym Facebook (Przytulisko w Przyborówku i Ruścu) oraz poprzez ogłoszenia. Największym zainteresowaniem wśród adoptujących cieszą się oczywiście pieski małe, młodziutkie. Tymczasem zachęcamy do adopcji starszych zwierzaków, które są niezwykle spokojne, ułożone, cierpliwe i wierne. – Weronika mówi o nich z niezwykłą czułością. Ale sobota, to dzień szczególny także z innego względu. Oprócz potencjalnych – przyszłych właścicieli czworonogów, zaglądają tu też wolontariusze. Już od południa każdy miłośnik zwierząt może odwiedzić schronisko, gdzie pracy nigdy nie brakuje. Zwierzęta spragnione są pieszczot, zabawy, towarzystwa podczas spacerów, czy dodatkowej pielęgnacji – choćby w formie wyczesywania sierści. Pomoc potrzebna jest i przy pracach typowo fizycznych, związanych z porządkowaniem terenu, naprawą bud oraz kojców.– Bywa, że podczas sobotnich zjazdów pojawiają się w schronisku tłumy, bywa, że przyjedzie zaledwie kilka osób. Każdy jest jednak u nas mile widziany, bo rąk do pracy nigdy za wiele – przyznają pracownicy przytuliska. – Wiele osób pomaga nam również organizując zbiórki karmy w swoim otoczeniu – w szkołach, klasach, zakładach pracy, sklepach, czy po prostu wśród znajomych. Za każdą pomoc bardzo serdecznie dziękujemy – pierwszej turze wyborów, do schroniska zgłosiło się kilka komitetów, które przekazały banery. Jak się okazuje – to niezwykle potrzebny placówce materiał. – Banery wykorzystywane są przede wszystkim latem, jako tak zwane „cieniów-ki”. Przyczepiamy je do kojców, by tworzyły cień podczas upałów. Zimą z kolei służą do osłony przed wiatrem, śniegiem. Mogą być też prowizorycznym zadaszeniem kojców. Z chęcią przyjmiemy je w każdej ilości – mówi Weronika. Chociaż przytulisko na brak przyjaciół nie może narzekać, wciąż boryka się z wieloma problemami. Tym największym, niezmiennie, pozostaje zbyt duża liczba domowników. Pomóc można jednak w bardzo prosty sposób – poprzez adopcję. Zamiast kupować psa od osoby prywatnej, można dać dom pupilowi ze schroniska. A jeśli i to nie jest możliwe, warto promować adopcję bezdomniaków wśród przyjaciół, znajomych, członków rodziny. Każ-de przygarnięte zwierzę, to ocalone życie. – Ostatnio, w związku z problemami kadrowymi potrzebujemy nowych pracowników. Jeśli zatem ktoś byłby zainteresowany, prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 605579944 – zaznacza Weronika i zarazem apeluje: – Prosimy, sterylizujcie i kastrujcie swoje zwierzęta. Tylko to pomoże zmniejszyć liczbę bezpańskich psów i kotów, które w schronisku lub na ulicy, niekochane dokonają swojego żywota. Sterylizacja to niedrogi zabieg, po którym zwierzę żyje dłużej, jest zdrowsze i przede wszystkim – nie rozmnaża się – kwituje Weronika. W wolnej chwili, w jakąś sobotę i Wy zajrzyjcie do Przyborówka.
przytulisko w przyborówku i ruścu